Polska marka kosmetyczna INGLOT walczy z nadużyciami jej znaku towarowego na terytorium Rosji. Część konsumentów zarzucała jej bowiem, że marka nie wycofała z Rosji swojej działalności w związku z wojną w Ukrainie. Nie jest to jednak prawda – INGLOT nie działa w Rosji od 24 lutego br.
Marka INGLOT to jedna z najpopularniejszych, o ile nie najpopularniejsza polska marka kosmetyczna na świecie. Cienie, tusze, szminki i inne produkty oznaczone takim znakiem towarowym dostępne są w wielu różnych państwach, na kilku kontynentach. Od niedawna kosmetyki marki miały nie być dostępne w Rosji, a przynajmniej takie było założenie spółki. Tak jak i wiele innych firm, zarówno polskich, jak i międzynarodowych koncernów, INGLOT zawiesił sprzedaż swoich produktów na terytorium Rosji. Okazało się jednak, że nadal są one dostępne, a to za sprawą nieuczciwego rosyjskiego dystrybutora marki.
Dystrybutor nie tylko nadal sprzedaje w Rosji produkty pod marką INGLOT, ale i prowadzi wobec nich szeroko zakrojone działania reklamowe z użyciem znaku towarowego „INGLOT”, w tym w mediach społecznościowych. Firma INGLOT nie pozostaje jednak bezradna. Polska spółka podjęła działania mające na celu uniemożliwienie rosyjskiemu dystrybutorowi naruszania praw do znaku towarowego.
W ramach tych działań zostało usunięte firmowe konto INGLOT na Rosję na platformie społecznościowej Facebook. Wkrótce powinno również zniknąć to na Instagramie. Są jednak media, z których raczej nie uda się INGLOT-owi usunąć niekontrolowanych przez spółkę kont. Chodzi w szczególności o rosyjski portal społecznościowy VK, w którego oczywistym interesie nie leży wspieranie zagranicznych przedsiębiorców.
Naruszenia znaków towarowych są obecnie na terytorium Rosji istną plagą, a jednocześnie niejako odwetem za wycofanie się z rosyjskiego rynku wielu zagranicznych podmiotów oraz nałożonych na Rosję sankcji.