Precelek niezgody

Spółka Frito-Lay po raz kolejny zwyciężyła w sprawie generyczności znaku towarowego „pretzel crisps” (ang. chrupki preclowe) w USA. Koncern PepsiCo, do którego należy Frito-Lay i spółka Snyder’s-Lance ponownie pojawili się przed sądem w związku z trwającym już od 12 lat sporem o rejestrację terminu „pretzel crisps” jako znaku towarowego.

 

W systemach rejestracji znaków towarowych objęcia ochroną odmawia się zazwyczaj znakom towarowym pozbawionym charakteru odróżniającego, w tym stanowiącym nazwy własne produktów. Chodzi o to, aby taka nazwa własna nie została zmonopolizowana wyłącznie na rzecz jednego podmiotu. Pomimo tego niektóre podmioty uparcie próbują objąć ochroną tego typu oznaczenia.

W sporze pomiędzy producentami słonych przekąsek po raz kolejny sędzia orzekł na korzyść Frito-Lay, która to spółka kwestionowała możliwość rejestracji przez Snyder’s-Lance  oznaczenia „pretzel crisps”, uznając je za pozbawione charakteru odróżniającego, a przez to opisowe. Sąd zadecydował, że żadna firma nie może zmonopolizować terminu „chrupki preclowe”, pomimo usilnych wysiłków zgłaszającego znak prowadzonych od 2009 r., aby zarejestrować termin jako znak towarowy.

Znak został zgłoszony do oznaczania takich produktów jak krakersy i precelki, jednak nie został zarejestrowany, ponieważ amerykański urząd patentowy uznał go za opisowy. Snyder’s-Lance ponownie złożył wniosek o rejestrację, twierdząc, że określenie to stało się z czasem rozpoznawalną marką dla słonych przekąsek, a więc uzyskało wtórną zdolność odróżniającą. Jednak producent precli „Rold Gold”, będąca częścią koncernu PepsiCo spółka Frito-Lay, sprzeciwiła się temu argumentowi.

W toku sprawy dwa federalne sądy apelacyjne, w 2014 r. i w 2017 r., orzekły, że znak ma charakter rodzajowy. Najświeższy wyrok również potwierdza, że producent nie może zmonopolizować nazwy własnej danego produktu.​