Arbuzowy spór Haribo

Jeden z amerykańskich sądów uznał,  że kształt i kolor cukierków to cechy funkcjonalne i jak takie nie podlegają ochronie w charakterze znaku towarowego.

 

W sprawie PIM Brands Inc przeciwko Haribo of America Inc sąd apelacyjny podtrzymał decyzję sądu rejonowego, zgodnie z którą producent słodyczy nie może zastrzec jako znaku towarowego kształtu i koloru cukierków arbuzowych. Połączenie koloru i kształtu słodyczy uznano za funkcjonalne, ponieważ pomagają zasygnalizować konsumentom, że słodycze te mają smak arbuza.

PIM jest firmą cukierniczą, która na początku XXI w. wprowadziła na rynek amerykański żelki Sour Jacks Wedges, po czym uzyskała federalną rejestrację znaku towarowego dla kształtu cukierków, z górną zieloną częścią z białymi plamkami, po której następuje wąska środkowa biała część i dolna czerwona część z białymi plamkami.

Haribo, znana niemiecka firma cukiernicza, w 2019 r. wprowadziła na rynek własny słodki przysmak o smaku arbuza. Podobnie jak Sour Jacks Wedges, cukierki Haribo są czerwono-biało-zielone, o wydłużonym kształcie arbuza. PIM pozwał Haribo za naruszenie znaków towarowych oraz za dokonywanie czynów nieuczciwej konkurencji, zarzucając Haribo skopiowanie projektu Sour Jacks Wedges firmy PIM.

Haribo wskazało, że wygląd spornych cukierków jest funkcjonalny i zwróciło się do sądu rejonowego o unieważnienie znaku towarowego PIM. Firma Haribo twierdziła, że PIM zaprojektowało kształt i kolor cukierka do żucia tak, aby odpowiadał smakowi arbuza oraz że znak towarowy PIM nie powinien był zostać przyznany, ponieważ kształt ten bardzo przypomina rzeczywisty kawałek arbuza, a więc wskazuje wprost na cechy produktu. Sąd rejonowy zgodził się z tym, stwierdzając, że wzór znaku towarowego PIM rzeczywiście był funkcjonalny i w związku z tym nie podlegał ochronie, ponieważ połączenie koloru i kształtu pomaga zidentyfikować smak arbuza. PIM złożyło odwołanie od tego orzeczenia. Sąd wyższej instancji podtrzymał jednak wyrok.

 

 

X pozywa X

Firma X Corp Elona Muska otrzymała niedawno pozew dotyczący znaku towarowego wniesiony przez agencję marketingową.

 

X Corp, firma wcześniej znana jako Twitter, została 2 października 2023 r. pozwana przed sądem federalnym na Florydzie przez firmę zajmującą się marketingiem prawniczym, która twierdzi, że nowa nazwa giganta mediów społecznościowych narusza jej znak towarowy zawierający literę „X”.

W pozwie złożonym przez X Social Media wskazano, że X Corp, którego właściciel Elon Musk rozpoczął w lipcu tego roku zmianę marki na „X” z poprzednio znanej i lubianej nazwy „Twitter”, prawdopodobnie wywołała wśród konsumentów wprowadzenie w błąd co do pochodzenia świadczonych przez siebie usług.

Sprawa wydaje się być pierwszym z wielu sporów, które mogą zaistnieć wokół nowego oznaczenia firmy Muska w związku z literą „X”, która jest powszechnie używana w brandingu technologicznym. Litera „X” jest bowiem zawarta w setkach znaków towarowych należących do takich firm, jak Microsoft i Meta Platforms. Co ciekawe, niedawno firma X Corp złożyła kolejny wniosek o zarejestrowanie własnych znaków towarowych obejmujących tę literę.

X Social Media z siedzibą na Florydzie to agencja reklamowa z ofertą skierowaną do firm prawniczych, w szczególności zajmujących się sporami sądowymi z zakresu deliktów zbiorowych. Na jej stronie internetowej podano, że Jacob i Roseanna Malherbe założyli agencję w 2015 r., aby ułatwić kontakt mieszkańcom Florydy z prawnikami po wycieku ropy w Zatoce Meksykańskiej. W pozwie stwierdzono, że agencja używa nazwy „X Social Media” od 2016 r. i jest też właścicielem znaku towarowego, który ją obejmuje. Firma twierdzi, że zainwestowała ponad 400 milionów dolarów w reklamy na Facebooku, aby dotrzeć do potencjalnych klientów.

 

 

Nie-sportowa walka

Kandyjska firma Arc’teryx stara się zablokować rejestrację znaku towarowego „Adidas TERREX”.

Na początku tego roku właściciel sieci Arc’teryx, firma Amer Sports Canada Inc., złożył pozew dotyczący znaku towarowego przeciwko kanadyjskiej spółce zależnej Adidas w związku z prowadzeniem sklepów detalicznych pod marką „Terrex” niemieckiego giganta odzieży sportowej. Amer Sports Canada zamierza zablokować też złożony przez spółkę Adidas w USA wniosek o rejestrację słownego znaku towarowego „TERREX” do używania w związku ze świadczeniem usług sklepów detalicznych obejmujących odzież i obuwie, podnosząc, że istnieje prawdopodobieństwo wprowadzenia konsumentów w błąd przez ten znak towarowy co do źródła pochodzenia opatrzonych nim usług.

W sprzeciwie właściciel znaku Arc’teryx twierdzi, że Adidas chce używać znaku towarowego, który jest zasadniczo podobny do oznaczenia „Arc’teryx”. Kanadyjski producent odzieży outdoorowej argumentuje, że plany Adidasa dotyczące oferowania podobnych towarów pod podobną nazwą mogą wywołać – a właściwie już wywołały – wprowadzenie w błąd konsumentów.

Arc’teryx twierdzi, że konsumenci prawdopodobnie uwierzą, że obie firmy są powiązane, ponieważ wymowa słowa „TERREX” jest identyczna z wymową liter „TERYX” w znaku „ARC’TERYX”, a jednocześnie Adidas zamierza używać znaku dla takich samych towarów i usług jak te chronione dla znaku „Arc’teryx”, w tym w odzieży, obuwia i sprzętu przeznaczonego do użytku w terenie. Kanadyjska firma wskazuje, że istnieją już dowody rzeczywistego wprowadzenia konsumentów w błąd w sąsiedniej jurysdykcji, Kanadzie, gdzie Adidas zaczął używać nazwy „TERREX” w związku z usługami sklepów detalicznych. Co więcej, Adidas otworzył swój pierwszy sklep detaliczny TERREX na tej samej ulicy, cztery budynki dalej od sklepu detalicznego ARC’TERYX w Vancouver, co stało się przyczyną wniesienia pozwu o naruszenie znaku towarowego.

 

„LV” tylko dla domu mody?

Mała brytyjska rodzinna firma ogrodnicza została wplątana w spór o znak towarowy z gigantem mody Louis Vuitton.

 

Prężnie rozwijająca się brytyjska firma rodzinna, która wytwarza ręcznie robione produkty ogrodnicze, została pozwana do sądu przez międzynarodowego giganta mody Louis Vuitton w sporze o znak towarowy dotyczący używania przez firmę inicjałów „L V”.

Firma LV Bespoke z siedzibą w Norfolk została założona przez Lawrence’a i Victorię Osborne po zamknięciu ich działalności budowlanej podczas pandemii COVID-19. Małżeństwo sprzedaje rośliny oraz różne ręcznie robione artykuły do ​​domu i ogrodu. Dom mody, który jest właścicielem kultowego znaku towarowego „LV”, sprzeciwia się wnioskowi LV Bespoke o zarejestrowanie ich nazwy jako znaku towarowego w Wielkiej Brytanii.

Louis Vuitton twierdzi, że ma nadrzędne prawa do używania inicjałów „LV”, ze względu na wcześniej zarejestrowane znaki towarowe, które do tego cieszą się renomą. Dom mody twierdzi, że użycie przez brytyjską firmę spornych inicjałów dałoby LV Bespoke nieuczciwą przewagę, ponieważ opinia publiczna kojarzyłaby je właśnie z luksusowym domem mody. Modowy gigant twierdzi też, że używanie przez inny podmiot inicjałów „LV” może osłabić charakter odróżniający jego wcześniejszych znaków.

Państwo Osborne argumentują, że Louis Vuitton nie może rościć sobie wyłącznych praw do liter „L” i „V”. Decyzja w postępowaniu sprzeciwowym może zostać wydana jeszcze w tym roku.

Brytyjska para założyła firmę ogrodniczą w 2020 r. po tym, jak blokady i opóźnienia spowodowane przez pandemię COVID-19 wpłynęły na konieczność wstrzymania prowadzonej przez małżeństwo wcześniej działalności budowlanej i wynajmu wakacyjnego. Po początkowym sukcesie 18 miesięcy temu właściciele rodzinnej firmy złożyli wniosek o rejestrację znaku towarowego swojego oznaczenia.

Jabłko nie dla każdego?

Gigant technologiczny Apple usiłuje zmonopolizować w Szwajcarii na swoją rzecz wizerunek jabłka oraz innych owoców.

 

Czerwone jabłko z białym krzyżem to symbol Fruit Union Suisse, najstarszej i największej organizacji hodowców owoców w Szwajcarii już od 111 lat. Jest to po prostu szwajcarska flaga narodowa nałożona na ten popularny owoc. Teraz stowarzyszenie obawia się, że będzie musiało zmienić swoje logo, ponieważ firma Apple próbuje uzyskać prawa własności intelektualnej do wizerunków jabłek i innych owoców, i nie chodzi wcale jedynie o nadgryziony owoc z logotypu Apple.

Chociaż sprawa wprawiła szwajcarskich sadowników w zakłopotanie, jest to część globalnego trendu. Apple złożyło podobne wnioski do dziesiątek organów zajmujących się własnością intelektualną na całym świecie, choć z różnym skutkiem. Rejestracji oryginalnym znakom towarowym Apple udzieliły urzędy m. in. w Japonii, Turcji, Izraelu i Armenii.

W ciągu ostatnich kilku lat Apple brało się również za inne owoce – chciało walczyć między innymi z twórcami aplikacji do przygotowywania posiłków z logo gruszki, piosenkarzem i autorem tekstów o imieniu Frankie Pineapple, producentami artykułów piśmiennych z jabłkiem w logo, jak również stoczyło trwającą wiele lat bitwę z wytwórnią muzyczną Beatlesów, Apple Corps, która została ostatecznie zakończona w 2007 r.

Apple to jedna z firm bardzo szeroko walczących o swoje – prawdziwe lub domniemane – prawa własności intelektualnej. W latach 2019-2021 Apple złożyło więcej sprzeciwów dotyczących znaków towarowych niż Microsoft, Facebook, Amazon i Google razem wzięte. Ze Szwajcarią Apple ma jednak dotychczas raczej negatywne doświadczenia – w 2012 r. spółka zapłaciła Szwajcarskim Kolejom Federalnym 21 milionów dolarów za skopiowanie projektu szwajcarskiego zegara kolejowego.