Niepokonany cinkciarz

Internetowy kantor cinkciarz.pl wygrał pod koniec ubiegłego roku przed unijnym sądem ze swoim konkurentem, spółką Currency One, spór dotyczący unieważnienia słownego znaku towarowego „cinkciarz”. Currency One próbowała unieważnić unijny znak „cinkciarz” twierdząc, że oznaczenie to jest opisowe.

 

Pomimo iż stacjonarne kantory próbują przyciągnąć do siebie klientów korzystnymi kursami i długimi godzinami otwarcia, to jednak znaczna część osób potrzebujących zagranicznych walut korzysta z usług kantorów internetowych. Jednym z najpopularniejszych z nich jest cinkciarz.pl. Ta chwytliwa nazwa nawiązuje do pochodzącego z lat 50. XX wieku potocznego określenia osoby, która za czasów PRL prowadziła nielegalny obrót walutami. Powstała ona ze zniekształconej wymowy słów „change money” – „cincz (lub „cieńć”) many”.

Spółka będąca właścicielem internetowego kantoru cinkciarz.pl zarejestrowała swoje oznaczenie jako unijny znak towarowy w 2015 r. Rejestracja ta nie spodobała się jednak konkurencyjnej spółce Currency One, która wniosła do Urzędu Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej wniosek o unieważnienie znaku ze względu na jego opisowy charakter. Urząd oddalił jednak wniosek, ale Currency One nie poddała się i wniosła odwołanie od decyzji EUIPO. Izba Odwoławcza EUIPO podtrzymała decyzję, sprawa zaś trafiła do Sądu Unii Europejskiej.

W drugiej połowie grudnia 2019 r. Sąd UE wydał wyrok utrzymujący w mocy ochronę znaku „cinkciarz”. Sąd wskazał, że oznaczenie to nie jest opisowe, ponieważ nie jest ono określeniem zawodu ani też nie opisuje wprost usług wymiany walut. Nawiązanie przez oznaczenie do historycznej nielegalnej wymiany walut nie może świadczyć o braku zdolności odróżniającej znaku zarejestrowanego dla usług finansowych.