Rosja uderza w Świnkę Peppę

Rosyjski sąd oddalił w marcu tego roku powództwo eOne w sprawie o naruszenie znaku towarowego Świnki Peppy, ze względu na to, że rząd tego kraju wydał dekret zezwalający lokalnym firmom na używanie własności intelektualnej należącej do właścicieli marek działających w „nieprzyjaznych” krajach bez pozwolenia i opłat.

 

Świnka Peppa została wciągnięta w rosyjską inwazję na Ukrainę, której rozwój może mieć konsekwencje dla innych praw własności intelektualnej związanych z rozrywką. Warta miliony dolarów franczyza należąca do spółki eOne znalazła się w centrum rosyjskiej strategii odwetowej przeciwko sankcjom gospodarczym. Rosyjski sąd oddalił powództwo, które eOne wniosło w zeszłym roku przeciwko lokalnemu przedsiębiorcy, który rzekomo używał znaku towarowego „Świnka Peppa” bez pozwolenia. Sąd powołał się na dekret zezwalający na używanie opatentowanych wynalazków, zarejestrowanych wzorów przemysłowych i znaków towarowych bez pozwolenia lub rekompensaty.

Dekret otwiera drzwi do naruszania praw właścicieli znaków towarowych z wielu terytoriów, które w ostatnich tygodniach Rosja uznała za nieprzyjazne, w tym Australii, Kanady, Wielkiej Brytanii, Nowej Zelandii, USA, Japonii i Szwajcarii. Jest więc prawdopodobne, że rosyjskie firmy wykorzystają nową zmianę przepisów, aby zaopatrzyć się w urządzenia, technologie i – w przypadku branży rozrywkowej -treści dla dzieci, których może brakować w obliczu wszystkich nałożonych na Rosję sankcji.

Przykładowo, Disney zaczął wycofywać wszystkie swoje interesy z Rosji po wcześniejszym wstrzymaniu emitowania tam swoich filmów. Netflix odmówił zaś umieszczania na swojej platformie kanałów wspieranych przez państwo, do czego jest zobowiązany od 1 marca br. na mocy nowego prawa.