Purple Rain nie dla napojów

Zarządzająca prawami zmarłej w 2016 r. gwiazdy pop spółka Prince Estate wygrała spór dotyczący znaku towarowego przeciwko producentowi napojów energetycznych, który starał się o rejestrację znaku towarowego „Purple Rain” dla jednego ze swoich napojów.

 

Prince Estate wniosła sprzeciw, aby uniemożliwić rejestrację znaku towarowego przez firmę Bang, ponieważ fraza, o której mowa, to nie tylko tytuł słynnej piosenki Prince’a z 1984 r., ale także tytuł jego płyty i filmu fabularnego. Spółka wskazywała w sporze przed Urzędem Znaków Towarowych i  Patentów USA, że fraza „Purple Rain” nie jest wyrażeniem powszechnie używanym w odniesieniu do czegokolwiek innego niż piosenki Prince’a lub jego film o tym samym tytule. W rezultacie użycie nazwy przez Bang spowodowałoby szkody dla majątku i marki ze względu na przyjęcie przez konsumentów założenia, że firma Bang jest powiązana z dziedzictwem Prince’a.

Piosenka „Purple Rain” jest najczęściej odtwarzanym utworem Prince’a na Spotify i ma do tej pory ponad 347 milionów pobrań.

Jack Owoc, dyrektor generalny Bang Energy, powiedział, że spółka nie będzie odwoływać się od decyzji Urzędu Patentów i Znaków Towarowych USA. Wskazał, że wierzy, że być może obu podmiotom uda się w przyszłości wynegocjować umowę licencyjną, która będzie korzystna dla obu stron.

W przypadku zmarłych muzyków znaki towarowe są najtrwalszą własnością ich spadkobierców. Prawa autorskie do nagrywania i publikowania muzyki ostatecznie przechodzą do domeny publicznej. Ochrona znaków towarowych może natomiast teoretycznie trwać w nieskończoność, o ile są one odnawiane i aktywnie wykorzystywane.