Oprogramowanie bez nerwów

Patent to wygodna forma ochrony, która pomaga uzyskać zabezpieczenie praw do różnorakich wynalazków. Niektórych kategorii rozwiązań technicznych nie da się jednak opatentować. Mowa tu nie tylko o pomysłach czy schematach, ale też o kategorii, która jest ważna dla wielu przedsiębiorców – oprogramowaniu komputerowym.

 

Wielu przedsiębiorcom wydaje się, że software obejmuje ochrona patentowa. Tak jednak nie jest – patentowania oprogramowania komputerowego nie dopuszcza wiele systemów prawnych, w tym polski oraz systemy wielu innych państw europejskich. Otrzymanie patentu na oprogramowanie możliwe jest za to w USA. W państwach, w których nie można patentować software’u, chronią go zazwyczaj prawa autorskie. W Polsce również można dochodzić obrony przed naruszeniami na tej podstawie.

W kwestii praw autorskich do oprogramowania komputerowego należy też pamiętać o prawidłowym przeniesieniu takich praw w przypadku, kiedy zleca się napisanie kodu programiście. Przepisy wskazują, że z zasady oświadczenie o przeniesieniu praw autorskich do programu komputerowego musi być wyrażone na piśmie. W innym wypadku transfer praw nie wywoła skutku.

Inne spojrzenie na sprawę zaprezentował Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku w sprawie I ACa 915/09. Sąd wskazał, że programy komputerowe najczęściej tworzone są według dokładnych wskazań zamawiającego. Przedsiębiorca, który chce zamówić napisanie programu, opisuje programiście funkcje programu oraz kolejność i rodzaj jego procedur. Zdaniem sądu, w takiej sytuacji twórców programu komputerowego jest dwóch – są to zarówno programista, jak i zamawiający.

Takie podejście nie jest jednak popularne w orzecznictwie. Dlatego, jeśli nie chce się denerwować ewentualnymi późniejszymi konsekwencjami, najlepiej dopilnować skutecznego przeniesienia praw autorskich do zamówionego oprogramowania.