Walka z Nike o detale

Marka obuwia sportowego BAPE walczy o oddalenie w USA pozwu dotyczącego rzekomego naruszenia praw do znaku towarowego i praw autorskich dotyczących obuwia Nike.

 

Spółka USAPE LLC, właściciel marki BAPE, stara się odsunąć od siebie roszczenia dotyczące naruszenia znaku towarowego, które wniosła przeciwko niemu firma Nike na początku tego roku, argumentując, że Nike nie zidentyfikowało w wystarczający sposób przedmiotu praw autorskich w postaci wyglądu buta z niezbędnym poziomem szczegółowości, a zatem sąd powinien w całości oddalić powództwo.

BAPE twierdzi, że Nike nie tylko czekało z wszczęciem sporu prawie piętnaście lat od kiedy po raz pierwszy skontaktowało się z BAPE w sprawie rzekomo naruszającego prawa Nike obuwia, ale także nie wskazało, które atrybuty sneakersów są wystarczająco charakterystyczne, aby stanowić podlegający ochronie przedmiot praw autorskich, uniemożliwiając BAPE lub jakiemukolwiek innemu producentowi obuwia dowiedzenie się, jakich projektów należy unikać, aby uniknąć naruszenia rzekomych praw Nike.

Nike twierdzi zaś, że złożyło pozew przeciwko BAPE dopiero w styczniu tego roku, jako że chociaż BAPE po raz pierwszy wprowadził obuwie naruszające prawa Nike w USA w 2005 r., to przez większość tego czasu naruszenie obejmowało tylko poszczególne cechy obuwia, a zatem nie uzasadniało postępowania sądowego. Dopiero w 2021 r. firma zaczęła zwiększać poziom naruszeń, co skłoniło Nike do wniesienia roszczeń dotyczących znaków towarowych i praw autorskich na podstawie tego, że trampki BAPE naruszają projekty butów Air Force 1, Air Jordan 1 i Dunk.

Zdaniem pozwanej spółki, zamiast powoływać się na jakikolwiek konkretny element świadczący o naruszeniu praw autorskich do butów Air Force 1, Air Jordan 1 i tenisówek Dunk, Nike jedynie dostarczyło numery rejestracyjne zastrzeżonych znaków, rysunki dołączone do rejestracji i zdjęcia zawierające obrazy niektórych butów rzekomo stanowiących naruszenie. Nike tymczasem argumentowało, że ​​firma załączyła do pozwu szczegółowy opis na piśmie i odpowiadające mu ilustracje w postaci schematu.

Taco wtorki dla wszystkich

Amerykański potentat na rynku barów fast food, sieć Taco Bell, walczy o oznaczenie „Taco Tuesday” z mniejszą konkurencyjną firmą.

 

Sieć oferująca taco złożyła w połowie maja 2023 r. wniosek w Urzędzie Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych, aby unieważnić znak towarowy, którego właścicielem jest rywal sieci, Taco John’s, istniejący na rynku od 34 lat. Taco Bell twierdzi, że powszechnie używane wyrażenie oznaczające tacosowe wtorki nie posiada charakteru odróżniającego i powinno być swobodnie dostępne dla wszystkich, którzy produkują, sprzedają i jedzą i tacos.

Ponieważ Taco John’s jest właścicielem znaku towarowego, inne restauracje i firmy, które chcą używać tego oznaczenia, muszą ubiegać się o pozwolenie na używanie „Taco Tuesday” w budowaniu marki i reklamie.

Chociaż akcja Taco Bell brzmi żartobliwie, firma twierdzi, że jest ona poważna. I może mieć na to mocne finansowe argumenty, ponieważ „Taco Tuesday” stało się powszechnie używanym zwrotem. Hasło zostało wymyślone przez właściciela restauracji Taco John’s na początku lat 80. XX w. w celu zwiększenia sprzedaży dzięki ofercie 99 centów za dwa tacos we wtorek, który był sprzedażowo najsłabszym dniem tygodnia. Udało się, a sprzedaż w restauracji wzrosła tak bardzo, że właściciel podzielił się hasłem i akcją ze swoimi franczyzobiorcami.

Sieć zarejestrowała to wyrażenie w 1989 r. jako znak towarowy, czyniąc je częścią swojego marketingu. Od tego czasu Taco John’s broni używania tego wyrażenia i wysyła wezwania do zaprzestania naruszeń do innych podmiotów, które próbują go używać.

Iron Maiden walczy o swoje

Zespół Iron Maiden walczy z marką odzieżową Maiden Wear. Muzykom najwyraźniej nie podoba się możliwość skojarzenia ich własnej nazwy z odzieżą dla panienek.

 

Legendarna grupa metalowa Iron Maiden próbuje zablokować zgłoszenie znaku towarowego dokonane w USA przez właściciela firmy, który chce zmonopolizować na swoją rzecz prawa do używania marki Maiden Wear do sprzedaży gorsetów brzusznych, bielizny modelującej, biustonoszy i  bielizny. Zespół stara się natomiast zablokować zgłoszenie znaku towarowego na tej podstawie, że istnieje jego zdaniem prawdopodobieństwo wprowadzenia konsumentów w błąd.

Min Yu Chen, który próbuje zarejestrować markę „Maiden Wear”, dostał sprzeciwów od pełnomocników zespołu Iron Maiden, którzy zwracają uwagę, że ich klienci są właścicielami znaku towarowego „Iron Maiden” w różnych kategoriach, w tym dla odzieży, a mianowicie t-shirtów, bezrękawników, koszulek z długimi rękawami, szortów, koszulek, bluz, spodni dresowych, spodni i innych elementów odzieży.

I chociaż sklep internetowy Iron Maiden nie oferuje obecnie żadnych gorsetów brzusznych czy bielizny wyszczuplającej, można w nim kupić urocze bokserki. Oznacza to, że zespół używa obecnie swojego znaku towarowego dla towarów w postaci bielizny.

W sprzeciwie można przeczytać, że dominującym elementem w znaku „Maiden Wear” wnioskodawcy jest element słowny „Maiden”, a zatem znak ten jest łudząco podobny w wyglądzie i koncepcji do znaku „Iron Maiden”. Ponadto, towary określone w zgłoszeniu znaku „Maiden Wear” są powiązane lub takie same jak towary objęte rejestracją znaku „Iron Maiden”. W związku z tym, zdaniem uprawnionego do wcześniejszego znaku, nowe zgłoszenie nie powinno zostać objęte ochroną.

Katy czy Katie Perry?

 

Znana popowa piosenkarka, Katy Perry, właśnie przegrała walkę o znak towarowy z australijską projektantką mody.

 

Australijski sąd orzekł w niedawno wydanym wyroku, że supergwiazda muzyki pop Katy Perry naruszyła znak towarowy projektantki mody z Sydney, która lokalnie sprzedawała swoje produkty pod marką „Katie Perry”, zawierającą jej rodowe nazwisko. Katie Taylor, która złożyła pozew o naruszenie znaku towarowego w 2019 r., twierdziła w nim, że ​​piosenkarka zignorowała obecność na rynku jej zarejestrowanego oznaczenia i sprzedawała odzież pod marką „Katy Perry” australijskim klientom podczas jej tras koncertowych w tym kraju w 2014 i 2018 r. za pośrednictwem sprzedawców detalicznych i stron internetowych.

Australijski sąd federalny orzekł, że ​​firma Katy Perry, Kitty Purry, częściowo naruszyła prawa do znaku towarowego Katie Taylor, która sprzedaje głównie ubrania online, promując produkty piosenkarki za pośrednictwem postów w mediach społecznościowych. Decyzja o ewentualnym przyznaniu odszkodowania i jego wysokości zostanie podjęta w późniejszym terminie.

W toku postępowania sąd odrzucił wniosek gwiazdy pop, która chciała unieważnić znak towarowy „Katie Perry”. Katie Taylor nazwała orzeczenie w mediach społecznościowych zwycięstwem małych firm, Dawida nad Goliatem.

Spór między gwiazdą popu a australijską projektantką mody o homofoniczne nazwisko rozpoczął się w 2008 r., kiedy Taylor zarejestrowała w Australii markę „Katie Perry”. Katy Perry początkowo próbowała zablokować rejestrację, jednak takie działanie się piosenkarce nie udało.

Hermès bez kolorów

Japoński Urząd Patentowy odmówił domowi mody Hermès udzielenia rejestracji znaku towarowego w postaci pomarańczowego opakowania towarów na terytorium Japonii.

 

Hermès przegrał właśnie ostatnią rundę postępowania mającego na celu zarejestrowanie pomarańczu i brązu na opakowaniach produktów jako znaku towarowego w Japonii. Po odmowie przez Japoński Urząd Patentowy (JPO) rejestracji znaku na tej podstawie, że kombinacja kolorów niekoniecznie wskazuje na źródło pochodzenia, Rada Odwoławcza JPO odrzuciła odwołanie producenta torebek Birkin, uznając, że Hermès wybrał opakowania w kolorze pomarańczowym i brązowym w celu wzmocnienia wrażenia i estetyki towarów i usług oraz że nie są one uznawane za wskazujące na pochodzenie towarów i odróżniające je od konkurencji. Ustalając, że JPO nie popełnił błędu, odmawiając rejestracji znaku Hermès, Komisja Odwoławcza podtrzymała odmowę i oddaliła odwołanie.

Odwołanie Hermès opierało się na poprzednio nieskutecznym argumencie, zgodnie z którym połączenie kolorów pomarańczowego i brązowego na opakowaniu produktu nabrało charakteru odróżniającego w umysłach właściwych konsumentów, sprawiając, że kojarzą oni takie właśnie kolorowe opakowanie produktu z marką Hermès. Pełnomocnik marki Hermès wskazywał, że marka konsekwentnie używa kombinacji kolorów pomarańczowego i brązowego na opakowaniach swoich produktów w Japonii od lat 60. XX w., co pokazuje, że znaczna część konsumentów kojarzy kolorowe opakowania z marką Hermès.

Ankieta Hermès wykazała, że ​​36,9% osób wskazało markę Hermès, gdy pokazano im trzy pudełka o różnych kształtach, z których wszystkie miały pomarańczowy i brązowy znak. Tymczasem 43,1% ankietowanych wskazało Hermès jako źródło, gdy pokazano im dziesięć różnych opcji pudełek w kolorach znaku towarowego.

Urząd nie był jednak przekonany, że wyniki ankiety były wystarczające do poparcia nabytego charakteru odróżniającego wśród odpowiednich konsumentów danych towarów i usług, a mianowicie dlatego, że pula ankietowanych była ograniczona wyłącznie do osób o wysokich dochodach. Oprócz stwierdzenia, że ​​ankieta powinna była zostać przeprowadzona wśród konsumentów o szerszym zakresie dochodów, JPO ustalił, że nawet wśród konsumentów o wysokich dochodach ponad połowa z nich nie łączy wskazanych kolorów z marką z Hermès.