Brytyjska lady walczy

Brytyjska firma produkująca gin została zobowiązana do zapłaty kosztów prawnych w sporze z dame Verą Lynn w wysokości 1800 funtów po tym, jak przegrała sprawę dotyczącą próby rejestracji znaku towarowego obejmującego imię i nazwisko tej przedwojennej piosenkarki, odznaczonej tytułem lordowskim.

 

Spółka Halewood International złożyła wniosek o rejestrację w Wielkiej Brytanii znaku towarowego „Vera Lynn” w czerwcu zeszłego roku, rzekomo ze względu na jego użycie w angielskim slangu cockney, gdzie fraza ta rymuje się ze słowem „gin”. 102-latka sprzeciwiła się temu, twierdząc, że używanie jej imienia i nazwiska może wprowadzać konsumentów w błąd i być postrzegane jako efekt współpracy marketingowej dotyczącej tego alkoholowego produktu.

Brytyjska firma twierdziła, że nazwisko Vera Lynn jest bardziej znane jako element slangu cockney, niż jako nazwisko piosenkarki. Brytyjski urząd rejestrujący znaki towarowe nie zgodził się jednak z takim twierdzeniem. W decyzji urząd wskazał, że produkująca gin spółka nie przedstawiła żadnego dowodu na poziom zrozumienia slangu cockney w Wielkiej Brytanii ani żadnego innego materiału dowodowego, który zilustrowałby poziom świadomości terminu „Vera Lynn” w odniesieniu do ginu.

W decyzji wskazano, że przedstawione w toku sprawy dowody były dalekie od wykazania, iż ​​właściwy krąg odbiorców napojów alkoholowych, po spotkaniu z oznaczeniem „Vera Lynn”, zobaczy w nim rymowane odniesienie do ginu, zamiast skojarzyć je z artystką estradową Verą Lynn, która działa w branży rozrywkowej od 84 lat. Piosenkarka, która wystąpiła w filmie „We’ll Meet Again”, jest popularna w wielkiej Brytanii od czasów drugiej wojny światowej, a jej nazwisko jest niezarejestrowanym znakiem towarowym dla jej muzyki od 1939 r. Dame Vera znana jest również ze swojej działalności charytatywnej, w tym obejmującej wsparcie byłych żołnierzy, niepełnosprawnych dzieci i walkę z rakiem piersi.