Zarządca praw lidera zespołu AC/DC, Bona Scotta, wygrał w Wielkiej Brytanii spór o rejestrację praw do znaku towarowego.
Rodzina zmarłego Bona Scotta, frontmana AC/DC, wygrała spór prawny z marką odzieży sportowej o prawa do znaku towarowego obejmującego nazwisko nieżyjącego muzyka. Spółka prowadzona przez rodzinę urodzonej w Szkocji ikony rocka, która zarządza prawami Scotta, starała się zarejestrować jego nazwisko jako znak towarowy dla towarów upamiętniających jego spuściznę. Proponowana linia chronionych znakiem dóbr miała obejmować odzież, okulary przeciwsłoneczne, torby i portfele.
Scott Sports, szwajcarska firma produkująca odzież sportową, zakwestionowała to zgłoszenie, argumentując, że znak towarowy „Bon Scott” jest zbyt podobny do jej własnego, co może prowadzić do wprowadzenia konsumentów w błąd co do pochodzenia jej produktów oraz towarów z oznaczeniem „Bon Scott”.
Brytyjski Urząd Własności Intelektualnej (UKIPO) orzekł jednak właśnie na korzyść Bon Scott Estate, zezwalając na rejestrację znaku towarowego.
Urodzony w Szkocji Bon Scott przeniósł się do Australii w wieku sześciu lat. W 1974 r. dołączył do zespołu AC/DC, w którym występował u boku urodzonych w Glasgow braci Angusa i Malcolma Youngów. Zespół odniósł ogromny międzynarodowy sukces. Niestety, Scott zmarł w 1980 r. w wieku 33 lat.
The Bon Scott Estate dostarczyło dowodów na sławę Scotta w Wielkiej Brytanii, w tym szczegóły koncertów AC/DC i dane dotyczące sprzedaży albumów. Spółka twierdziła ponadto, że śmierć Scotta była „wielkim międzynarodowym wydarzeniem popkultury i do dziś pozostaje kamieniem milowym historii rock and rolla”.
Z kolei Scott Sports argumentowało, że ich znak towarowy ma charakter odróżniający ze względu na dobrze znaną markę, która może pochwalić się do 15 milionami funtów rocznego obrotu na terytorium Wielkiej Brytanii. To jednak nie wystarczyło, aby przekonać brytyjski urząd.