Gwiazda NBA Luka Dončić walczy o znaki towarowe – jednak nie z komercyjnym rywalem, ale… ze swoją mamą. Na początku września tego roku Dončić złożył wniosek o unieważnienie znaku towarowego zawierającego jego nazwisko, który jest obecnie własnością jego mamy.
Gwiazda koszykówki Dallas Mavericks, Luka Dončić, w meczach mierzy się z najlepszymi, jednak jego najnowszy przeciwnik, tym razem na gruncie prawnym, może być najgroźniejszy: jest to jego własna matka, Mirjam Poterbin. Grający w NBA Dončić chce, aby Poterbin przeniosła na niego własność znaku „LUKI DONCIC 7”.
Dončić dorastał w Słowenii, jako cudowne dziecko koszykówki. Koszykarz profesjonalnie zajmował się tym sportem od 16-go roku życia. W tym czasie, według dokumentów złożonych w toku postępowania, polegał na swojej matce w kwestii doradztwa biznesowego. Pomoc ta obejmowała też rejestrację i zarządzenie jego znakiem towarowym. Obecnie 23-letni Dončić, który niedawno podpisał kontrakt z Dallas Mavericks o wartości 215 milionów dolarów, chce pełnych praw do wszystkich swoich znaków towarowych.
Mirjam Poterbin jest byłą modelką, obecnie z ponad 55 000 obserwujących na Instagramie. Publicznie pochwaliła tam swojego syna, nazywając go swoim ulubionym graczem i swoją dumą, teraz jednak odmówiła zwrotu praw do spornego oznaczenia. Ta decyzja skłoniła Dončića do podjęcia kroków prawnych. Koszykarz twierdzi, że matka pozbawiła go praw do jego nazwiska w 2021 r., a przy tym znak nie powinien podlegać ochronie, ponieważ nie sprzedaje ona żadnych towarów opatrzonych tym oznaczeniem.
Może to być skuteczne roszczenie, ponieważ amerykańskie prawo dotyczące znaków towarowych wymaga rzeczywistego komercyjnego używania znaku towarowego w celu zachowania rejestracji oznaczenia. Podobne wymogi zawarte są również w polskim systemie prawnym.