Szwajcarzy na serowej wojnie w USA

Stowarzyszenie serowarów produkujących ser Gruyère właśnie przegrało przed amerykańskim sądem sprawę dotyczącą znaku towarowego. Sąd orzekł, że ser nie musi pochodzić ze szwajcarskiego regionu Gruyère, aby mógł być sprzedawany pod tą nazwą.

 

Konsorcjum szwajcarskich i francuskich serowarów z regionu wokół miasta Gruyères w zachodniej Szwajcarii wszczęło postępowanie sądowe w stanie Wirginia w USA po oddaleniu wniosku o ochronę znaku towarowego „gruyère”. Konsorcjum twierdziło, że ser gruyère jest wytwarzany zgodnie z rygorystycznymi standardami w regionie od początku XII wieku, przez co sera wyprodukowanego poza tym regionem nie można tak naprawdę nazywać gruyère. Przyznaniu monopolu na znak towarowy sprzeciwiła się Amerykańska Rada ds. Eksportu Produktów Mlecznych. Wskazała ona w toku postępowania, że amerykańscy konsumenci rozumieją, że nazwa „gruyère” jest ogólna i odnosi się do serów określonego stylu niezależnie od ich miejsca pochodzenia.

W ogłoszonym na początku stycznia 2022 r. wyroku sąd orzekł, że amerykańscy konsumenci nie kojarzą gruyère z serem wyprodukowanym konkretnie w tym regionie. Sąd uznał, że dekady importu, produkcji i sprzedaży sera pod nazwą „gruyère” produkowanego poza regionem Gruyère w Szwajcarii i Francji podważyły ​​znaczenie tego terminu i uczyniły go generycznym.

Konsorcjum Gruyère stwierdziło, że odwoła się od orzeczenia.

Gruyère to najpopularniejszy ser szwajcarski zarówno w samej Szwajcarii, jak i w większości Europy. Nie ma on dziurek i jest składnikiem lubianego przez wielu łasuchów fondue.