Igrzyska w Tokio już za chwilę, natomiast teraz toczy się przed niemieckim Federalnym Sądem Patentowym postępowanie w sprawie znaku towarowego RETROLYMPICS. W 2012 r. skarżąca spółka zgłosiła taki słowno-graficzny znak towarowy dla gier i zabawek z klasy 28, reklamy z klasy 35 oraz działalności sportowej i kulturalnej z klasy 41.
Niemiecki Urząd Patentów i Znaków Towarowych (POT) odrzucił zgłoszenie, twierdząc, że narusza ono niemiecką ustawę o ochronie godła i oznaczeń olimpijskich. Niemiecki urząd argumentował, że prawo zabrania używania słów takich jak „Olympiade”, „Olympia”, „olimpisch” (niem. „olimpijski”) samodzielnie lub w połączeniu przez kogokolwiek innego niż Międzynarodowy Komitet Olimpijski czy Niemiecki Komitet Olimpijski. To samo dotyczyłoby używania odpowiednich słów lub grup słów w innym języku, takim jak angielski.
Ponadto urząd stwierdził, że istnieje ryzyko, iż oznaczenie „RETROLYMPICS” będzie kojarzone z igrzyskami olimpijskimi lub ruchem olimpijskim, co jest również zabronione przez ustawę. Decyzja ta została uchylona w postępowaniu odwoławczym, a znakowi pozwolono przejść dalej w postępowaniu rejestracyjnym.
Następnie, Międzynarodowy Komitet Olimpijski wniósł sprzeciw wobec zgłoszenia, podnosząc prawdopodobieństwo wprowadzenia w błąd odbiorców w związku ze znakiem OLYMPIC, który korzysta z ochrony dla identycznych towarów i usług. Niemiecki urząd oddalił jednak sprzeciw, a Międzynarodowy Komitet Olimpijski odwołał się do niemieckiego Federalnego Sądu Patentowego.
W decyzji odwoławczej sąd nie stwierdził prawdopodobieństwa wprowadzenia w błąd, argumentując, że nie ma wystarczającego stopnia podobieństwa między oznaczeniami. Uznał, że element graficzny nie przypomina ognia olimpijskiego, a element słowny „retrolympics” nie jest zdominowany przez element słowny „olympics” – mimo że sąd przyjął ponadprzeciętną zdolność odróżniającą znaku „OLYMPIC”.
Sprawa trafiła w apelacji do niemieckiego Federalnego Sądu Najwyższego, który musiał zająć się następującymi pytaniami: po pierwsze, czy ostateczna decyzja Federalnego Sądu Patentowego dotycząca możliwości rejestracji prowadzi do niedopuszczalności sprzeciwu Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, a po drugie, czy istnieje prawdopodobieństwo wprowadzenia w błąd w przypadku znaków RETROLYMPICS i OLYMPIC.
W pierwszej kwestii sąd uznał, że nie. Decyzja o możliwości rejestracji dotyczyła bowiem wyłącznie podstaw bezwzględnych. W drugiej kwestii Federalny Sąd Najwyższy wskazał, że zastosowane rozumowanie było niewystarczające, aby odrzucić prawdopodobieństwo wprowadzenia w błąd. W szczególności element graficzny płomieni zawarty w zgłoszonym znaku może być postrzegany jako konotacja ze zniczem olimpijskim. Ponadto sąd pierwszej instancji nie uwzględnił domniemanej renomy znaku OLYMPIC i opisowości przyrostka „retro”” przy ocenie dominującego charakteru elementu „olympics” w znaku RETROLYMPICS. Sprawa została skierowana z powrotem do Niemieckiego Federalnego Sądu Patentowego.