Kompozytor Zbigniew Preisner oskarża sztab obecnie urzędującego prezydenta i jednocześnie kandydata w wyborach, które odbędą się w niedzielę 28 czerwca 2020 r., o naruszenie jego praw autorskich do piosenki „Miejcie nadzieję”. Została ona bez zgody kompozytora wykorzystana podczas kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy.
Utwór „Miejcie nadzieję” został skomponowany przez Preisnera i po raz pierwszy wykonany w latach 80., do tekstu poety Adama Asnyka. Teraz został on bez zgody swojego twórcy wykorzystany podczas kampanii prezydenckiej, a mianowicie był on odtwarzany z pojazdu, którym porusza się po Polsce Andrzej Duda wraz ze swoim sztabem wyborczym, tak zwanego „Dudabusa”. Piosenka rozlegała się podczas wiecu wyborczego na Rynku Głównym w Krakowie.
Kompozytor, kiedy dowiedział się o takim działaniu, stwierdził, że nie popiera kandydatury Andrzeja Dudy i nie życzy sobie wykorzystywania jego twórczości do promocji tego kandydata na prezydenta. Muzyk zapowiedział również złożenie pozwu o naruszenie praw autorskich. Być może Preisner ma już dość naruszeń jego praw do utworów muzycznych w związku z polityczna działalnością partii Prawo i Sprawiedliwość, z której wywodzi się urzędujący prezydent.
Jeszcze w 2013 r. piosenka skomponowana przez Zbigniewa Preisnera została odtworzona w Krakowie bez zgody kompozytora. Tym razem utwór został wykorzystany na wiecu PiS, w trzecią rocznicę pogrzebu tragicznie zmarłej pary prezydenckiej, Lecha i Marii Kaczyńskich, na Wawelu. Już wówczas kompozytor wypowiadał się w mediach, że „nie chce być wycieraczką PiS”.