Walka o odsprzedaż zegarków Rolex testuje granice siły znaku towarowego na rynku zegarków luksusowych. Sprawa dotycząca rzekomo podrobionych zegarków Rolex rodzi pytania o to, jak daleko firmy mogą się posunąć, aby kontrolować rynek odsprzedaży i wygląd swoich produktów w segmencie dóbr luksusowych z drugiej ręki.
W pozwie złożonym ostatnio w sądzie federalnym w Kalifornii w USA, Rolex Watch U.S.A., Inc. twierdzi, że pozwani, w tym Sdot Watches LLC (działająca pod nazwą Swiss Wrist), First Class Dials LLC i Austin’s Watches Inc. handlowały podrobionymi i przerobionymi zegarkami i komponentami marki Rolex. Rolex wskazał, że oskarżeni sprzedawali podrobione produkty Rolex, fałszywie reklamując je jako „w 100% oryginalne”.
Jednak pozwani nie tylko zaprzeczają nadużyciom, ale także podważają sedno roszczeń Rolexa, w tym kwestię, czy działania luksusowej firmy w zakresie egzekwowania praw do znaku towarowego przekraczają granice prawne.
W pozwie Rolex wskazał przypadki, w których kupowano zegarki reklamowane jako „w 100% oryginalne”, a następnie ujawniono, że zawierały one części niepochodzące od Rolexa, zmienione grawerunki i wadliwe oprawy kamieni szlachetnych. Rolex oskarżył również firmę First Class Dials o rzekome wytwarzanie imitacji tarcz z logo korony Rolex. W ten sposób szwajcarski producent zegarków twierdzi, że oskarżeni podważyli jego zdolność do kontroli jakości i wprowadzili konsumentów w błąd co do oryginalności produktu.
W odpowiedzi pozwani zaprzeczyli większości postawionych im zarzutów, ale, co ciekawsze, zakwestionowali też taktykę kontroli rynku stosowaną przez firmę Rolex. Ich zdaniem, kontrola Rolexa nad rynkiem odsprzedaży narusza przepisy antymonopolowe. Pozwani kwestionują legalność ograniczeń odsprzedaży swoich produktów przez Rolexa, twierdząc, że stanowią one nielegalne ograniczenie handlu. Pozwani idą też dalej, oskarżając Rolexa o nadużycie znaku towarowego lub wykorzystywanie go nie tylko do identyfikacji źródła, ale także do blokowania legalnej odsprzedaży i tłumienia legalnej konkurencji.
Pozwani twierdzą, że kampania egzekwowania prawa firmy Rolex nie koncentruje się wyłącznie na zwalczaniu podróbek, ale stanowi strategiczny wysiłek mający na celu rozszerzenie monopolu na oryginalne i modyfikowane zegarki Rolex w kanałach wtórnych. Jeśli sąd przyjmie argument, że działania firmy Rolex wykraczają poza zamierzony zakres praw do znaku towarowego, może to oznaczać rzadkie, ale istotne zastosowanie zasad antymonopolowych do egzekwowania praw do znaku towarowego w sektorze dóbr luksusowych.