„Pożyczony” wizerunek

W reklamach wykorzystuje się nie tylko znaki towarowe, ale i wizerunek znanych osób, aby zachęcić klientów do zakupu konkretnego towaru. Czasem jednak okazuje się, że osoba reklamująca dany produkt nic nie wie o tym, że wystąpiła w reklamie. W taki sposób wykorzystano niedawno w nieuczciwy sposób wizerunek dziennikarki Moniki Zamachowskiej.

 

Zarówno polskie, jak i zagraniczne firmy często angażują do reklam swoich produktów znanych aktorów, muzyków czy sportowców. Aby wykorzystać cudzy wizerunek w reklamie, konieczna jest zgoda tej osoby, której wypłaca się za udział w niej wynagrodzenie. Nieuczciwy producent środka odchudzającego Choco Lite wykorzystał do promowania na rynku swojego produktu wizerunek dziennikarki Moniki Zamachowskiej – bez jej zgody. Oburzona dziennikarka wypowiedziała się na ten temat na Instagramie informując swoich fanów, że wniosła do sądu pozew w związku z tą sprawą.

W przypadku wykorzystania wizerunku bez zgody jego właściciela możliwe jest dochodzenie roszczeń ze względu na naruszenie dóbr osobistych. Wizerunek stanowi bowiem dobro osobiste podlegające ochronie prawnej. Konkretne restrykcje dotyczące możliwości wykorzystania wizerunku osoby trzeciej, w tym osób powszechnie znanych, regulują przepisy kilku ustaw, w tym kodeksu cywilnego czy prawa prasowego.

Innym dobrem osobistym, które bywa naruszane wraz z wizerunkiem, jest nazwisko lub pseudonim. To, że dana osoba jest powszechnie znana szerokiej publiczności nie oznacza, że można wykorzystywać jej twarz czy nazwisko do reklamowania własnych produktów w celach komercyjnych bez jej zgody.