Trademarks – and nothing else matters

Jeden z najbardziej znanych na świecie zespołów grających cięższe brzmienia, Metallica, oficjalnie wygrał bitwę o znaki towarowe w Chile. Pozwoli to w końcu Metallice sprzedawać swoje towary powiązane z działalnością zespołu w tym kraju, po przegraniu ostatniej próby w 2012 r.

 

Orzeczenie na korzyść Metalliki zostało wydane 3 października 2019 r. Zespół złożył pozew przeciwko osobie fizycznej, Horacio Mardonesowi, która zarejestrowała graficzny i słowno-graficzny znak towarowy „Metallika” dla odzieży i obuwia. Na wniosek znanego zespołu chilijski Sąd Najwyższy unieważnił teraz oba oznaczenia, ponieważ tym razem Metallica skutecznie argumentowała w sprawie, zarzucając uprawnionemu z praw ochronnych na znaki towarowe naruszenia. Ricardo Montero, pełnomocnik zespołu, wskazał w wywiadzie dla prasy, że w toku postępowania udało się pokazać, że marka Metallica jest znana za granicą i że Horacio Mardones używał spornego oznaczenia w złej wierze.

Ponieważ znaki towarowe zarejestrowane na rzecz Horacio Mardonesa nie są już objęte ochroną, oznacza to, że Metallica może teraz sprzedawać własne towary w Chile po raz pierwszy od ponad dekady, cofając się do czasu, gdy rozpoczęła się prawnicza bitwa pomiędzy obiema stronami.

Nie jest to pierwsza batalia prawna Metalliki o znak towarowy. W styczniu 1999 r. zespół pozwał Victoria’s Secret po tym, jak firma ta wprowadziła do sprzedaży linię szminek o nazwie „Metallica”. Następnie w 2000 r. muzycy wszczęli proces o naruszenie praw do znaku towarowego dotyczący perfum o nazwie „Metallica”. Obie sprawy zostały później rozwiązane.

Co ciekawe, Chile będzie piątym przystankiem w najnowszej trasie koncertowej Metalliki, planowanej na 2020 r. Zespół przełożył natomiast trasę koncertową po Australii i Nowej Zelandii, ponieważ jego wokalista, James Hetfield, przechodzi obecnie odwyk. Kiedy trasa koncertowa zostanie już podjęta, możliwość sprzedaży w Chile merchandisingu Metalliki z pewnością bardzo zadowoli członków zespołu.