Kontrowersyjny film przed sądem

Producenci niemieckiego filmu pt. „Fack Ju Göhte” walczą przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej o rejestrację tytułu ich produkcji jako unijnego znaku towarowego. Po ich stronie stanął właśnie rzecznik generalny Michal Bobek, który wskazał w swojej opinii, że nie ma dowodu na postulowany przez Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) obraźliwy lub wulgarny charakter tego oznaczenia.

Postępowanie w sprawie rozpoczęło się w 2015 r., kiedy to Constantin Film Produktion GmbH, współproducent filmu, złożył w EUIPO wniosek o rejestrację znaku towarowego „Fack Ju Göhte”. Ta komedia z 2013 r., rozpowszechniania w Polsce pod tytułem „Szkolna imprezka”, opowiadała o złodzieju, który chcąc odzyskać łup schowany pod podłogą szkolnej sali gimnastycznej, zatrudnia się w szkole jako nauczyciel.

EUIPO odmówiło filmowcom rejestracji znaku, jako powód wskazując, że zgłoszone oznaczenie „Fack Ju Göhte” jest  sprzeczne z dobrymi obyczajami, gdyż wymowa słów „Fack ju” jest identyczna z wymową anglojęzycznego wyrażenia „Fuck you”, powszechnie funkcjonującego jako obelga. W związku z tym całe wyrażenie „Fack Ju Göhte” posiada szokujący i wulgarny charakter, poniżając pośmiertnie cenionego pisarza Johanna Wolfganga von Goethe. Zgłaszający odwołał się od niekorzystnej dla siebie decyzji najpierw do Izby Odwoławczej EUIPO, a później – do Sądu Unii Europejskiej. Obie te instytucje poparły jednak stanowisko EUIPO.

Niemieccy filmowcy nie dali jednak za wygraną i sprawa trafiła do Trybunału Sprawiedliwości UE. Teraz w sprawie opinię wydał rzecznik generalny Michal Bobek, który zaproponował, aby Trybunał uchylił wyrok Sądu. Jego wyrażonym w opinii zdaniem, EUIPO powinno było wskazać, dlaczego sporne oznaczenie godzi w dobre obyczaje. Taka ocena musi być ugruntowana w konkretnym kontekście społecznym i nie może pomijać okoliczności faktycznych potwierdzających lub ewentualnie podważających zajęte przez EUIPO stanowisko w przedmiocie tego, co w danej chwili jest, a co nie jest zgodne z dobrymi obyczajami panującymi w danym społeczeństwie. Zdaniem rzecznika, zgłoszone do rejestracji oznaczenie nie było obraźliwe, o czym świadczy choćby fakt, że film o tym tytule został dopuszczony do rozpowszechniania, nawet dla osób z młodszych kategorii wiekowych.