Brexit w puszce

 

Dwóm przedsiębiorcom polskiego pochodzenia, prowadzącym działalność gospodarczą w Wielkiej Brytanii, odmówiono europejskiej ochrony znaku towarowego dla ich napoju energetycznego o nazwie „Brexit” po tym, jak Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) uznał ją za „obraźliwą”.

 

Paweł Tumilowicz i Mariusz Majchrzak próbowali zarejestrować nazwę „Brexit” w EUIPO po tym, jak wypuścili na rynek brytyjski napój energetyczny o takiej nazwie w październiku 2016 r. W EUIPO odmówiono im jednak rejestracji znaku towarowego na tej podstawie, że zdaniem urzędu obywatele Unii Europejskiej byliby „głęboko urażeni” ze względu na zawłaszczenie tego słowa.

Przedsiębiorcy odwołali się od decyzji do Izby Odwoławczej EUIPO, która podtrzymała wcześniejszy werdykt w połowie maja 2019 r.

Napój o wysokiej zawartości kofeiny – opisany na stronie internetowej tego produktu jako „jedyne rozsądne rozwiązanie w tej sytuacji” – jest opatrzony etykietą z flagą Union Jack i został nazwany na cześć kontrowersyjnego wydarzenia politycznego. Zdaniem wytwórców napoju wymowa nazwy ma charakter żartobliwy.

EUIPO nie podziela jednak najwyraźniej tego typu poczucia humoru. W decyzji Izby Odwoławczej stwierdzono, iż rejestracja takiego oznaczenia „podważałaby wagę wyrażenia oznaczającego przełomowy moment w historii Unii Europejskiej”. Ponadto, w decyzji wskazano, że nazwa „Brexit” nie może być znakiem towarowym, ponieważ nie jest wystarczająco odróżniająca w świetle prawa UE i będzie myląca dla konsumentów.

Tumilowicz i Majchrzak, pochodzący z Polski, prowadzą swoją działalność w Prestwich, Greater Manchester, na terytorium obszaru, który optował za Brexitem w referendum z 2016 r. Ich zdaniem, nazwa napoju informuje jedynie konsumentów, że został on wyprodukowany w Wielkiej Brytanii.