Brzydkie buty czy brzydkie spory?

Nazwa butów UGG nadal będzie zarejestrowanym znakiem towarowym w USA, jak orzekł niedawno federalny sąd apelacyjny. Sąd oddalił pozew australijskiego producenta obuwia o unieważnienie znaku towarowego „UGG” w Stanach Zjednoczonych.

 

Australian Leather produkuje charakterystyczne buty z owczej skóry, po raz pierwszy wyprodukowane w Australii w latach trzydziestych XX wieku i powszechnie uważane za jeden z symboli tego państwa. Co ciekawe, producent nie posiada zarejestrowanego znaku towarowego. Eddie Oygur, właściciel firmy, walczy o to, aby spółka Deckers Outdoor Corporation z siedzibą w Kalifornii nie używała znaku towarowego.

Twierdzi on, że termin ten powinien być chroniony dla Australii w taki sam sposób, w jaki tylko Francuzi mogą oznaczać specjalny rodzaj wina musującego jako „szampan”. Jednak termin „UGG Australia” został zarejestrowany jako znak towarowy w Stanach Zjednoczonych w latach 80-tych XX wieku. Spółka Deckers Outdoor kupiła te prawa w 1995 r. i rozszerzyła je na ponad 130 krajów. Oznacza to, że australijskie firmy mają poważne ograniczenia w zakresie możliwości sprzedaży swoich butów za granicą.

Australijska firma jest zaangażowana w batalię prawną z Deckers Outdoor od 2016 r., po tym, jak Oygur sprzedał 13 par butów UGG w swoim sklepie internetowym. Deckers pozwała firmę z Sydney do sądu za naruszenie znaku towarowego i wygrała.

Mimo że oryginalnie pochodzą one z Australii, to właśnie spółka Deckers Outdoor opanowała światowy rynek charakterystycznych butów UGG.

Właściciel Australian Leather zapowiedział, że odwoła się od wyroku do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych.