Niekończący się spór o Żubrówkę

Pomimo wydania przez Sąd Unii Europejskiej we wrześniu 2020 r. wyroku w sprawie dotyczącej przestrzennego znaku towarowego Unii Europejskiej przedstawiającego źdźbło trawy umieszczone skośnie w butelce, spór pomiędzy producentem wódki Żubrówka a szwajcarską spółką Underberg AG trwa nadal.

 

Żubrówka to jeden z najbardziej popularnych na świecie polskich alkoholi. Alkohol znajduje się w butelce, w której umieszczona jest pojedyncza trawka z gatunku potocznie znanego właśnie jako żubrówka. Ponad dwadzieścia lat temu ta właśnie butelka stała się przedmiotem sporu pomiędzy producentem Żubrówki, wówczas spółką Polmos Białystok, a szwajcarską spółką Underberg. Spór dotyczył zgłoszenia znaku towarowego dokonanego przez Underberg, a przedstawiającego właśnie butelkę z odpowiednio ułożoną trawką w środku. Polmos Białystok wniósł sprzeciw wobec zgłoszenia.

Sprzeciw został oddalony, i to dwukrotnie, natomiast w każdym przypadku Polmos (a później jego następca, rosyjska spółka CEDC International) odwoływał się od decyzji wydanej przez Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO). Sprawa finalnie trafiła do Sądu UE.

Sąd unieważnił decyzję EUIPO, jednak wyłącznie z powodów formalnych, a nie merytorycznych, dotyczących spornego znaku. Chodzi o to, że EUIPO samo pogubiło się najwyraźniej w swoich twierdzeniach i odwołało w decyzji odwoławczej do pierwotnej decyzji wydanej w tej sprawie w 2010 r., a nie do decyzji dotyczącej sprawy. W toku postępowania rozgałęziło się ono bowiem na wiele spraw, a w tym labiryncie zgubiło się, jak widać, samo EUIPO.

Dopóki spór o znak towarowy butelki pozostaje nierozstrzygnięty, Żubrówka z trawką w środku może być spokojnie sprzedawana na rynku. Być może sytuacja nie zmieni się nawet po utrzymaniu oddalenia sprzeciwu w mocy, ponieważ EUIPO na początkowym etapie postępowania zgłoszeniowego wskazywało, że znak trawki w butelce nie posiada charakteru odróżniającego, a więc nie może zostać zarejestrowany.