Waleczna wyspa

Ultimate Fighting Championship (UFC), amerykańska organizacja mieszanych sztuk walki, zgłosiła właśnie w USA znak towarowy „UFSEA”, powstały na skutek satyrycznego występu komika Johna Olivera.

 

Spółka, która jest właścicielem wszystkich znaków towarowych związanych z Ultimate Fighting Championship, zgłosiła niedawno znak towarowy obejmujący nazwę „UFSEA”. Taki ruch wydaje się sugerować, że zgłoszone oznaczenie zostanie użyte w ramach jakiegoś nadchodzącego wydarzenia z zakresu mieszanych sztuk walki. Zgłoszenie znaku towarowego zostało dokonane 19 maja br.

Decyzja o rejestracji oznaczenia zapadła w kilka miesięcy po ogłoszeniu przez Dana’ę White’a, amerykańskiego biznesmena i promotora sportów walki, planu utworzenia Fight Island – prywatnej wyspy, która prawdopodobnie będzie organizować walki UFC w bliskiej przyszłości. Chwilowo Stany Zjednoczone, jak wiele innych krajów, podlegają nadal ograniczeniom związanym z kwarantanną wynikłą z pandemii koronawirusa, również w zakresie imprez sportowych.

Nazwa „UFSEA” została natomiast przywołana w najnowszym niedzielnym odcinku programu satyrycznego „Last Week Tonight With John Oliver”. W programie była mowa o tym, jak sport próbuje powrócić na arenę, podczas gdy pandemia wirusa koronawirusa nadal trwa. Oliver wyśmiał w nim również Fight Island, zarówno jej koncepcję, jak i samą nazwę. Komik żartował, że „Fight Island” to idealna nazwa, ponieważ to „pierwsza myśl, którą idiota pomyślałby, gdyby chciał nazwać prywatną wyspę, na której toczą się walki”. Oliver zażartował również, że najlepsza nazwa dla wyspy, na której organizuje się walki UFC, to po prostu UF-SEA. W żarcie zastosował grę językową, jako że w języku angielskim literę C wymawia się tak samo, jak słowo „sea” (morze).

Wygląda na to, że UFC uważnie oglądało program Johna Olivera i postanowiło dla pewności zastrzec żartobliwą nazwę jako znak towarowy.